Obchody rocznicy wybuchu wojny na Ukrainie
Obchody trzeciej rocznicy agresji Rosji na Ukrainę miały spektakularny wymiar. Na rynku stanął podświetlony na czerwono, dymiący wrak samochodu. Na elewacji ratusza wyświetlane były filmy, a na placu wystąpiły ukraińskie dzieci. Mieszkający w Lesznie uchodźcy dziękowali mieszkańcom za okazaną pomoc i gościnność.
W imieniu władz miasta głos zabrał wiceprezydent Maciej Grabianowski.
Dziś, w rocznicę brutalnej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, stajemy razem, by oddać hołd wszystkim ofiarom tej wojny. Atak na suwerenne państwo zmienił życie milionów ludzi i stał się walką o wolność, suwerenność oraz podstawowe wartości cywilizacji. Z dumą wspominamy ogromne zaangażowanie Polek i Polaków, którzy natychmiast otworzyli swoje domy i serca dla uchodźców. Mieszkańcy Leszna wykazali niezwykłą wrażliwość i przekazali ogromną pomoc – przyjęliśmy sąsiadów pod wspólny dach, pomagaliśmy w znalezieniu pracy, organizowaliśmy zbiórki i wspieraliśmy edukację dzieci. Za to wszystko należą się wam ogromne podziękowania. Jesteśmy z Ukrainą, bo wiemy, jaką cenę trzeba zapłacić za wolność. Dziękuję. - mówił Maciej Grabianowski.
Antyukraińskie hasła na rocznicowych obchodach w Lesznie
Podczas uroczystości doszło do incydentu. Na rynku pojawiła się grupa młodych ludzi skandujących antyukraińskie hasła, takie jak „Cała Polska antybanderowska”, "J***ć UPA i Banderę", "Stefan Bandera prostytutka Hitlera" czy „Polska dla Polaków”. Policja wylegitymowała uczestników zgromadzenia i dopilnowała, by obchody przebiegły spokojnie. Spotkanie na rynku zakończyły hymn Ukrainy i pieśń „Czerwona kalina”.