Włamanie miało miejsce w niewielkim barze w centrum miasta.
Sprawca w środku nocy wyważył zamknięte okno i wszedł do środka, skąd zabrał niedużą kwotę pieniędzy w bilonie, skrzynkę piwa i na miejscu wypił napój - mówi Monika zymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Gdy policjanci pracowali na miejscu przestępstwa, zwrócili uwagę na mężczyznę wyraźnie zainteresowanego ich obecnością.
Okazało się, że posiadał on przy sobie w kieszeniach skradziony z lokalu bilon. Dodatkowo technik zabezpieczający ślady kryminalistyczne na gorąco porównał ślad odwzorowania spodu obuwia zabezpieczony przez niego na miejscu zdarzenia z obuwiem przechodnia i okazało się, że są zgodne - mówi M. Żymełka.
Za kradzież z włamaniem 40-latkowi grozi mu 10 lat więzienia.