Fałszywy dramat nad jeziorem. Ratownicy rzucili wszystko, by pomóc

2025-07-18 9:44

W nocy z czwartku na piątek służby ratunkowe zostały postawione na nogi po zgłoszeniu o tonącym mężczyźnie w Jeziorze Łoniewskim. Po kilku godzinach intensywnych działań okazało się, że to fałszywy alarm.

Nocna akcja na jeziorze. Zgłoszenie o tragedii

W czwartek, około godziny 1:00 w nocy, służby ratunkowe otrzymały dramatyczne zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że w okolicy Stanisławówki nad Jeziorem Łoniewskim ktoś się topi. Mówiła, że widzi przewróconą łódkę, a w wodzie jest człowiek, który potrzebuje pomocy. Jej relacja była jednak niespójna — wspominała o kradzieży ryb, łodzi i innych szczegółach, które trudno było zweryfikować.

Nie czekając, do akcji ruszyło aż osiem zastępów straży pożarnej. W działaniach brały udział jednostki z Leszna, Kościana, Rydzyny, Osiecznej, Poznania i Mosiny. Na miejscu pojawiły się łodzie, ponton, specjalistyczne grupy wodno-nurkowe, sonar, a nawet dron z kamerą termowizyjną. Przeszukiwano jezioro i jego okolice – zarówno z wody, z lądu, jak i z powietrza.

Wielkie siły, ale żadnej osoby w wodzie

Akcja trwała kilka godzin. W tym czasie ratownicy dokładnie sprawdzili cały wskazany rejon, ale nie znaleźli żadnych śladów łódki, ludzi ani wypadku. Ostatecznie, około 3:10, działania zakończono. Wszystko wskazuje na to, że alarm był fałszywy, a służby zostały celowo wprowadzone w błąd.

Dodatkowo ustalono, że kobieta, która wykonała połączenie, wcale nie była na miejscu zdarzenia. Zgłoszenie wykonano z telefonu należącego do innej osoby, a sama zgłaszająca najprawdopodobniej przebywała w Gronowie, a nie w Osiecznej.

Konsekwencje żartu mogą być poważne

Sprawą już zajmuje się policja. Funkcjonariusze badają, czy kobieta celowo wprowadziła służby w błąd, czy może była pod wpływem alkoholu lub innych substancji. Jeśli okaże się, że zgłoszenie było świadome i miało na celu wywołanie fałszywego alarmu, może jej grozić grzywna, ograniczenie wolności, a nawet areszt. Przypomnijmy — zgodnie z prawem, takie zachowanie podlega pod artykuł 66 Kodeksu wykroczeń lub art. 224a Kodeksu karnego.

Warto pamiętać, że każda taka nieodpowiedzialna decyzja angażuje ogromne siły i środki. W tym przypadku do akcji ruszyli strażacy z kilku powiatów, sprzęt specjalistyczny, a także ratownicy, którzy mogli być w tym czasie potrzebni w miejscu realnego zagrożenia życia.

Ekipa Eska Summer City w Boszkowie
Polskie kabarety. Czy rozpoznasz te grupy po zdjęciu?
Pytanie 1 z 11
Ta grupa to:
QUIZ: polskie kabarety. Czy rozpoznasz te grupy po zdjęciu?