Spotkanie przy jednym z zaplanowanych do wycięcia drzew, oznakowanych biała tasiemką, zorganizowała radna Adriana Machowiak. Nie pojawił się na nim żaden z prezydentów miasta, czy autorów projektu przebudowy.
Jestem z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, dlatego wydaje mi się , że najbardziej trafne by było, gdybym się wypowiedziała jaki to będzie miało wpływ na klimat. To dotyczy mojego pokolenia, to dotyczy waszych dzieci, waszych wnuków. Ja się zastanawiam, i wiele osób z mojego rocznika się zastanawia, czy my chcemy mieć w ogóle dzieci. Bo jaki jest sens wprowadzania ludzi na planetę, która umiera. W tym momencie powinniśmy myśleć, nie co teraz się dzieje, ale jakie to będzie miało skutki w przyszłości - mówiła przedstawicielka młodzieży.
Był radna miejska Wanda Nawrocka zauważyła, że prawo sprzyja firmom, które budują sieci podziemne.
Na dwudziestu paru metrach pasa drogowego projektanci, według prawa polskiego, nie mogą się ścisnąć ze wszystkimi mediami i dlatego oni muszą wyrżnąć te drzewa – mówiła była radna.
Kamila Schaschner, kandydująca na prezydenta miasta w ostatnich wyborach przypomniała słowa prezydenta Łukasza Borowiaka, że gdy nie dojdzie do inwestycji, trzeba będzie oddać 3 mln złotych dotacji.
Ja jestem za oddaniem tych 3. mln złotych, a zostawieniem tych drzew. Dlatego, że o początku nie było to robione, tak jak powinno być zrobione. W pierwszej kolejności trzeba zapytać mieszkańców, czy tego chcą – mówiła K. Schaschner.
W kontrze stanął jeden z mieszkańców pobliskiej ulicy, który skarżył się na zalewanie domów po ulewach. Odpowiedział mu radny Tomasz Mikołajczak:
Prawda jest też taka, że drzewa to są też zbiorniki retencyjne i wycięcie tych drzew po to, żeby zbudować zbiorniki retencyjne jest troszeczkę bez sensu.
Takie zbiorniki mają powstać na ul. Fabrycznej w trakcie remontu. Głos zabrał też Wojciech Samolewski, inżynier budownictwa lądowego.
Obecnego prezydenta Leszna skrytykował były włodarz Edward Szczucki. Wytykając mu wycinkę drzew na ul. Westerplatte czy Kąkolewskiej.
Obecny prezydent i radni zamienili się w rębaczy, drwali, a przecież przysięgali, że będą dbali o dobro mieszkańców. Tu nie powinno paść żadne drzewo. Prezydent, który podpisuje się pod wnioskiem o wycinkę 222 drzew nie może pełnić swojej funkcji – mówi E. Szczucki.
Kto projektuje? Najtańsze biuro projektowe. Jak będzie projektował projektant, który nie dostał wytycznych, aby chronić drzewa? Oczywiście, że rozpocznie od tego, co ma „wsadzić”, jaka szeroka ma być droga i gdzie iść instalacja, a później spojrzy, które drzewa trzeba wyrzucić, bo tak jest najtaniej – mówił W. Samolewski. - Nie może być tak, że przebudowa prawie kilometrowej ulicy w centrum miasta jest przeprowadzana w taki sposób, że miasto zamawia najtańszy możliwy projekt, później ogłasza przetarg na prace budowlane i w tym momencie dopiero mieszkańcy widza, co ma być budowane.
Inwestycji bronił też Adam Kośmider, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Argumentował, że miasto jest odpowiedzialne za budżet, że ulica Fabryczna musi być modernizowana, bo panuje na niej duży ruch, wreszcie, że ...nie wiadomo, w jakiej kondycji są rosnące tam drzewa.
Były prezydent miasta zachęcał tez mieszkańców do zwołania nadzwyczajnej sesji rady miasta, poświęconej remontowi Fabrycznej. Wcześniej radna Machowiak zapowiedziała , że będzie chciała skonsultować plan przebudowy ulicy z innym projektantem.
W poniedziałek (24.08.) na biurko prezydenta Leszna Łukasza Borowiaka trafiła petycja przeciwników wycinki. Podpisało się pod nią 498 osób.