Mężczyzna zmarł 30 marca po dwóch tygodniach choroby. Chwilę po przyjeździe specjalistycznej karetki, która miała zabrać go do szpitala zakaźnego w Poznaniu. Test na koronawirusa, przeprowadzony po jego śmierci, był negatywny. Żona 45-latka złożyła do Prokuratury Rejonowej w Lesznie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Wszczęte zostało śledztwo w sprawie narażenia na utratę życia i zdrowia tego mężczyzny, a także nieumyślne spowodowanie jego śmierci - mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - W zawiadomieniu wskazano, że właśnie ta opieka nie była prawidłowa, nie została udzielona i to skutkowało śmiercią. Dlatego prokuratura musi to zweryfikować.
Mężczyzna osierocił czworo dzieci.