Do wypadku doszło przed godz. 17:00. Ojciec z 13-letnim synem pracowali na polu.
Mężczyzna zatrzymał ciągnik rolniczy, do którego podczepiony był kombajn do zbierania ziemniaków. Przeszedł na tył tego zestawu. Ten ciągnik cały czas pracował, nie został wyłączony. I mężczyzna usłyszał krzyk dziecka. Podbiegł do przodu i zobaczył, że jakiś element ruchomy wciągnął dłoń tego chłopca. Mężczyzna próbował sam uwolnić rękę syna. Niestety nie udało mu się to - mówi Radosław Nowak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
Na miejsce wezwany został śmigłowiec LPR-u. Dziecko trafiło do szpitala w Poznaniu. Wiadomo, że jego ojciec w chwili wypadku był trzeźwy.