Pierwsza petycja w sprawie skateparku na Gronowie
Skatepark na Gronowie powstał dwa lata temu. Inwestycja została zrealizowana w ramach budżetu obywatelskiego i kosztowała 550 tysięcy złotych. Obiekt cieszy się ogromnym powodzeniem wśród jeżdżących, przede wszystkim na hulajnogach i deskorolkach. Okazało się jednak, że jest uciążliwy dla mieszkańców. Ci już na początku roku apelowali do władz miasta o interwencję w tej sprawie.
To są wyzwiska, przekleństwa i rumor. Siedem dni w tygodniu od rana do nocy. Tam nie ma dni wolnych. My rozumiemy, że skatepark jest potrzebny, ale nie 20 metrów od naszych okien, bo to powoduje, że nie da się normalnie funkcjonować, żyć, rozmawiać w naszych własnych domach - Mówiła w styczniu na spotkaniu z ówczesnym prezydentem Leszna mieszkanka przylegającego do skateparku domu.
Skatepark na Gronowie - dlaczego tam jest taki hałas?
Obiekt wybudowany jest na betonowej podstawie, ale przeszkody zbudowane są z drewnianych i prefabrykowanych płyt. Ewolucje na hulajnogach powodują, że wydobywa się z nich donośny hałas. Do tego sama młodzież ma się zachowywać głośno i wulgarnie - przekonują okoliczni mieszkańcy.
Druga petycja w sprawie skateparku na Gronowie
Mieszkańcy Gronowa pierwszą petycję w sprawie przeniesienia w inne miejsce skateparku napisali w lutym tego roku. Gdy magistrat zapewnił, że przygotuje koncepcję wyciszenia obiektu, petycja została wycofana. Od tego czasu niewiele się zmieniło. Hałas jak był, tak jest. Dlatego we wtorek (22.10), podczas obrad komisji skarg, wniosków i petycji, mieszkańcy Gronowa złożyli kolejne pismo. Tym razem, oprócz wniosku o przeniesienie skateparku w inne miejsce, sprzeciwili się planom budowy kolejnego boiska przy skateparku. Ma tam powstać obiekt do gry w koszykówkę.
Petycja nie została zaopiniowana pozytywnie przez członków komisji.