Pierwsza fala uchodźców była ogromna. Stacja Biznes przyjmowała dziennie po 250 osób. Teraz jest ich dużo mniej - mówi Karolina Łączek, wolontariuszka ze Stacji Biznes.
To prawda, uchodźców jest mniej, choć i tak dziennie przez punkt pomocy przewija się od 50 do 80 osób. To jest codziennie ileś trudnych, ciężkich przypadków, sytuacje, w których trzeba znaleźć mieszkanie, a tych po prostu brakuje.
Do Leszna przejeżdża mniej Ukraińców i są to osoby z innych części kraju.
Na początku to były osoby, które przyjeżdżały do nas z granicy zachodniej, nie tak dotknięte działaniami wojennymi. W tej chwili mamy ludzi, którzy pochodzą z Mariupola czy Sewastopola, Kijowa czy Charkowa i wszystkich miast mocno dotkniętych wojną. Docierają do nas na resztkach sił, Wchodzą do Stacji Biznes i płaczą - dodaje Karolina Łączek.
Cześć Ukraińców decyduje się na powrót do domu. Część wyjeżdża szukać lepszego życia dalej na zachód a wielu z uchodźców chce się osiedlić i zostać w Lesznie.