Była grupa kibiców, która po cichu liczyła na niespodziankę. Skoro udało się bowiem walczyć długo jak równy z równym w Legnicy, to dlaczego nie miało się udać na własnym parkiecie z kolejnym zespołem z Dolnego Śląska. Niestety mecz meczowi nierówny. Tylko na początku spotkania można było mieć jakieś nadzieje. Tak było jednak tylko do staniu 3:3. Potem 6 kolejnych bramek zdobyli rywale, odskakując na 9:3. 6-bramkowa przewaga rywala utrzymała się do samego końca I połowy, po której było 18:12. II część też rozpoczęła się źle. GOKiS trafił trzy razy bez odpowiedzi gospodarzy i przewaga wynosiła już 9 bramek. Żadnego zrywu miejscowych nie było. Ci grali bez wiary, popełniali mnóstwo błędów, byli nieskuteczni i po słabej grze polegli w meczu bez historii z liderem rozgrywek 19:33.
Bramki dla Real Astromal zdobywali: Frieske 5, Jaśkowski 4, Napierkowski 3, Płaczek 3, Łuczak 2, Pawłowski i Piekarski po 1.