Fundacja Leszno dla Ukrainy apeluje przed sobotnimi manifestacjami: „Nie pozwólmy, by brunatna fala zalała nasze miasto”

2025-07-18 14:06

W przeddzień dwóch sobotnich manifestacji na leszczyńskim Rynku Fundacja Leszno dla Ukrainy wystosowała poruszający apel. „Nie zostaniemy obojętni” – piszą jego autorzy, zachęcając do udziału w kontrmanifestacji.

Rynek

i

Autor: FB/Fundacja Leszno dla Ukrainy

Manifestacje na Rynku – jedno miejsce, dwa światy

W sobotę 19 lipca leszczyński Rynek stanie się areną dwóch skrajnie różnych zgromadzeń publicznych. Najpierw, o godzinie 12:00, środowiska narodowe związane z Konfederacją zorganizują wiec pod hasłem „Stop migracji”. Wydarzenie zostało legalnie zgłoszone i ma stanowić wyraz sprzeciwu wobec polityki migracyjnej państwa. Organizatorzy zachęcają uczestników do przyniesienia polskich flag i deklarują, że zależy im na „bezpieczeństwie polskich rodzin”.

Trzy godziny później, o 15:00, również na Rynku, odbędzie się kontrmanifestacja pod hasłem „Stop brunatnej fali! Faszyzm tędy nie przejdzie!”. Jej organizatorzy, związani z lokalnym środowiskiem obywatelskim i organizacjami społecznymi, zapraszają mieszkańców do wspólnego wyrażenia sprzeciwu wobec ksenofobii, radykalizacji i postaw nacjonalistycznych.

W zapowiedziach wydarzenia pojawiają się odwołania do historii i cytaty o potrzebie działania: „Faszyzm pojawia się powoli i w etapach. Wystarczy, że dobrzy ludzie nic nie zrobią, by zło mogło się rozwinąć.” Organizatorzy zachęcają do przyniesienia flag Polski, Unii Europejskiej oraz symboli równościowych, m.in. tęczowych. Podkreślają, że manifestacja ma charakter oddolny i obywatelski, niezwiązany z partiami politycznymi.

Głos Fundacji: „Nie zostaniemy obojętni”

W piątek, w przededniu obu wydarzeń, Fundacja Leszno dla Ukrainy opublikowała apel skierowany do mieszkańców miasta oraz lokalnych mediów. W emocjonalnym wpisie na Facebooku podkreślono, że nastroje antymigranckie w Lesznie i regionie przybierają coraz groźniejszy wymiar.

„Z ogromnym niepokojem obserwujemy rosnącą liczbę nienawistnych antymigranckich komentarzy, propagandowych grafik i zmanipulowanych materiałów w mediach społecznościowych. Przekleństwa, groźby, nawoływanie do ‘wyjazdu z Polski’ – to nie są tylko słowa. To realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych przyjaciół, sąsiadów, uczniów i współpracowników” – czytamy w apelu.

Fundacja od ponad trzech lat wspiera uchodźców, głównie z Ukrainy. Wspomina o matkach, dzieciach, seniorach i osobach z niepełnosprawnościami, którym pomagała odnaleźć się w Polsce po ucieczce przed wojną. „Jeszcze nigdy fala niechęci nie była tak silna, tak głośna i tak niebezpieczna, jak teraz” – alarmują jej przedstawiciele.

W swoim komunikacie organizacja zachęca do udziału w sobotniej kontrmanifestacji o 15:00. Apeluje o solidarność, odwagę i obecność – nie tylko w imię wartości, ale również dla bezpieczeństwa i poczucia akceptacji osób z doświadczeniem migracji.

Apel do mediów i mieszkańców

W ostatniej części swojego wpisu Fundacja zwraca się bezpośrednio do lokalnych mediów, doceniając ich dotychczasową współpracę i jednocześnie przypominając o ogromnej odpowiedzialności za kształtowanie społecznego dialogu. „Prosimy: nie dawajcie przestrzeni narracjom, które odczłowieczają i nie eskalujcie konfliktów chwytliwymi clickbaitami. Wasza odpowiedzialność jest dziś większa niż kiedykolwiek” – piszą.

Jednocześnie organizatorzy manifestacji obywatelskiej podkreślają, że ich wydarzenie nie ma charakteru konfrontacyjnego. Zależy im na pokojowym, ale wyraźnym przekazie: Leszno to miasto otwarte, solidarne i bezpieczne dla wszystkich mieszkańców – bez względu na pochodzenie.

Sobotnie zgromadzenia będą więc nie tylko sprawdzianem organizacyjnym i logistycznym, ale przede wszystkim testem dojrzałości społecznej. W centrum miasta spotkają się dwie wizje Polski – każda z nich ma prawo wybrzmieć, ale to od uczestników zależy, czy uda się zachować wzajemny szacunek i spokój.

Ekipa Eska Summer City w Boszkowie
Pamiętacie te ulice z czasów PRL? Trudny quiz dla mieszkańców Leszna o nazwach ulic z poprzedniej epoki
Pytanie 1 z 9
Dzisiejsze Aleje Zygmunta Krasińskiego w czasach PRL-u nosiły nazwę:
Aleje Krasińskiego