Najstarsza wolontariuszka w Lesznie. Pani Ewa ma 95 lat i codziennie pomaga w Leszczyńskim Banku Żywności

i

Autor: jhaliasz

Niezwykła osoba

Najstarsza wolontariuszka w Lesznie. Pani Ewa ma 95 lat i codziennie pomaga w Leszczyńskim Banku Żywności [FILM/ZDJĘCIA/ROZMOWA]

2024-09-09 11:03

Przy pani Ewie wstyd powiedzieć „nie chce mi się”. Wstaje o świcie i od razu działa. Jest najstarszą wiekiem wolontariuszką w Lesznie i jedną z najstarszych stażem w Leszczyńskim Banku Żywności.

"Nie siedzieć!"

Pani Ewa Ścigocka wstaje skoro świt i wychodzi z domu, gdy wielu jeszcze śpi.

- Najpierw muszę się ogarnąć, zrobić "legowisko" i z pieskiem na spacer. Przychodzę do domu, tam cokolwiek zjem, wypiję herbatę, wezmę tabletki i do banku - mówi pani Ewa, 95-letnia wolontariuszka z Leszna.

W Leszczyński Banku Żywności na Pl. Metziga w Lesznie Pani Ewa spędza po kilka godzin dziennie. Przygotowuje kanapki dla potrzebujących, roznosi paczki, uczestniczy w zbiórkach żywności i imprezach organizowanych przez stowarzyszenie.

- Na przykład jutro znowu kanapki, pojutrze paczki i tak wkoło - wylicza seniorka.

Za to w swoim domu pani Ewa wiele robić nie musi, bo wszystkim zajmuje się syn. Ale gdy coś się popruje to zaszywa sama, bo wcześniej pracowała jako krawcowa.

- Ja w domu nie robię nic. Syn wypierze, syn posprząta, syn pomyje okna, firanki pozakłada... Ja w domu to tylko garnki pozmywam i sobota, niedziela obiad ugotuję. Reszta mnie nie interesuje - przyznaje pani Ewa.

Pani Ewa lekko w życiu nie miała.

- Życie mi pomiędzy palcami przeleciało nawet nie wiem kiedy i jak. Wychowałam sześcioro dzieci sama. Nei byłam na żadnych wczasach, w żadnym sanatorium i czuję się bardzo dobrze. Mam 28 wnuków, wnucząt i 40 prawnuków - mówi pani Ewa.

Pani Ewa ma 95 lat. To najstarsza wolontariuszka w Lesznie
POSŁUCHAJ rozmowy z najstarszą wolontariuszką w Lesznie. Pani Ewa ma 95 lat i pomaga w Leszczyńskim Banku Żywności

"Dobre słowo"

Pani Ewa wieku się nie wstydzi, a zamiast prezentu woli dobre słowo.

- Żeby dożyć takiego wieku to trzeba być w ruchu, nie siedzieć w czterech ścianach, nie patrzeć w telewizor i nie myśleć o żadnych chorobach. boli - boli, za chwile przestanie i trzeba iść dalej - zdradza 95-latka.

Pani Ewa działa w banku od 10 lat. Jest jedną z jego najstarszych stażem wolontariuszek.

- Pani Ewa do nas trafiła jeszcze na ul. Marcinkowskiego, w moim pierwszym roku, czyli 10 lat temu. Przyszła jako podopieczna, ale na drugi dzień znów się pojawiła. My pytamy: "po co?", a ona mówi, że chciałaby chociaż troszeczkę tutaj pomóc. Pani Ewa była jako pierwsza, potem przyszły inne i tak w pięć wolontariuszy z początku działaliśmy, ciągnęłyśmy to razem. Pojawiły się zbiórki żywności, które były naszą dźwignią i pani wtedy Ewa pokazała swoją siłę. Potrafiła bardzo ładnie uzbierać do koszy, bardzo ładnie z klientami kontakt utrzymywać, także była rekordzistką od samego początku. I niezmienne do dzisiaj, obojętnie jaka jest zbiórka, to czeka przed czasem, żeby jechać na tę zbiórkę. stoi tam od godziny ósmej do piętnastej. Jak przyjedziemy po nią, po zbiórce, przed czasem to nas "wyzywa". Także z babki Ewy mamy naprawdę bardzo dobrego wolontariusza, pomocną dłoń - mówi Katarzyna Jaśkowiak, prezes Leszczyńskiego Banku Żywności w Lesznie.

Kilka dni temu Leszczyński Bank Żywności obchodził 23-letnie działalności i swój jubileusz połączył z urodzinami pani Ewy.

QUIZ. Przysłowia o młodości i starości. Podajemy początek, wy zgadujecie zakończenie

Pytanie 1 z 10
Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym...