Niemrawy początek
Pierwsze 20 minut spotkania nie zwiastowało jednak wcale takiego rozstrzygnięcia, bo gospodarze byli nad wyraz nieskuteczni. Trafili tylko raz i to już w 1 minucie po strzale Rajmunda Siecli. Na drugą bramkę w spotkaniu trzeba było czekać do początku II połowy, kiedy rywal pomógł miejscowym po strzale samobójczym. Od tego momentu bramki padały jak na zawołanie. Restrepo, ponownie Siecla, Kąkol, Konopacki i wreszcie w 39 minucie Gallego, który ustalił wynik spotkania na 7:0.
Dodajmy, że w lidze wygrywali też bezpośredni sąsiedzi z tabeli, więc podopieczni trenera Tomasza Trznadla pozostali na 5 miejscu FOGO Futsal Ekstraklasy.
Polecany artykuł: