W Lesznie mieszka około 10 tysięcy Ukraińców w tym około 5 tysięcy przyjechało po wybuchu wojny
Zbliża się rok od rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Przez te miesiące do Leszna przyjechały tysiące uchodźców. Przez sam punkt pierwszego kontaktu przewinęło się ich ponad 4,9 tysięcy. Język ukraiński słuchać na każdym kroku. Przez ten rok zmieniło się nastawienie do Ukraińców - mówi Katarzyna Plewka-Chyżyńska, Pełnomocnik Prezydenta Leszna ds. Ukrainy
Niechęć jest coraz większa. Niestety Ukraińcy są obwiniani o wszystkie problemy, z którymi się stykamy teraz na co dzień. Problemy z drożyzną, z inflacją, ceną prądu. Jest opinia, że Ukraińcy nie chcą pracować, widzimy drogie auta na ukraińskich blachach, ale nikt nie pomyśli, że może rzeczywiście auto jest, ale jego właściciel stracił wszystko. Do tego jest ogromny problem, żeby takie auto w Polsce sprzedać. Dużo bardziej opłaca się wrócić do Ukrainy, sprzedać auto i wrócić.
Leszczynianie wciąż chcą pomagać Ukraińcom
Sytuacja nie jest aż tak zła, uważa Agnieszka Ptaszyńska, prezes Fundacji Leszno dla Ukrainy.
Mieszkańcy Leszna wciąż chcą pomagać uchodźcom. Codziennie odbieramy kilka telefonów albo odczytujemy kilka wiadomości na facebook, z pytaniami jak jeszcze można pomóc, gdzie przynieść dary, co jest jeszcze potrzebne.
Większość Ukraińców chce zostać u nas na stałe
Według przeprowadzonych badań Ukraińcy w Polsce czują się dobrze i większość z nich planuje tu osiąść na stałe.
Ponad 60 procent z tych osób chce zostać w Polsce, niezależnie od działań wojennych w perspektywie co najmniej do roku. Wielu z nich mówi, że oczywiście zobaczymy jak się później potoczą losy wojny, jaka będzie sytuacja w Ukrainie, ale 60 procent osób myśli, żeby tu zostać. Ich dzieciaki chodzą tu do szkoły, oni uczą się języka i chcą być częścią społeczeństwa - mówi Patryk Krawczyk koordynujący projekty ukraińskie w Stowarzyszeniu Centrum PISOP.