Drugi żywioł
Niedawno muzeum zakończyło remont młynu wodnego i przygotowywało się do nowego sezonu turystycznego. Na to, co stało się wczoraj rano, nikt nie był przygotowany. Zniszczenia po pożarze są duże.
- Praktycznie straciliśmy całe wyposażenie kawiarenki, spaliła się ściana budynku, cały dach, wszystkie krokwie są spalone, wszystko nadaje się do wymiany. Obecnie jesteśmy na etapie szacowania kosztów, pomysłu jak wygospodarować czas i zasoby finansowe, ubezpieczenie na pewno nam nie pokryje całości tych remontów - przyznaje Jarosław Jankowski, właściciel Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa w Osiecznej.
Przyjaciele muzeum ruszyli ze zbiórką na jego odbudowę. Prowadzona jest na pomagam.pl
Mimo pożaru muzeum działać będzie dalej, choć wczoraj wieczorem na Fb właściciel zamieścił wpis, że będzie tymczasowo zamknięte.
- Najgorzej było wczoraj. Teraz już z każdym dniem będzie lepiej. I to nas podtrzymuje na duchu, że jesteśmy ważni dla Was i Wy jesteście ważni dla nas. Po ochłonięciu już z tej adrenaliny, z tych negatywnych, ciężkich dla nas tematów stwierdziliśmy, że jednak muzeum nie ucierpiało, bo głównym atutem muzeum są nadal nasze trzy, w sumie cztery wiatraki, które posiadamy w Osiecznej. Postanowiliśmy, że od niedzieli otworzymy muzeum i będziemy witać kawa na wynos, niestety i kawałkiem placka. I nie będziecie Państwo płacić za bilety, postawimy taka puszkę, żebyście mogli nas wspierać - mówi Jarosław Jankowski.
To drugie zdarzenie losowe w muzeum w Osiecznej. Na początku 2022 roku wichura powaliła wiatrak edukacyjny, który wkrótce został odbudowany przez właściciela.