W nocy w domu starszego małżeństwa z gminy Wschowa zadzwonił telefon stacjonarny. Kobieta w słuchawce podała się za synową i powiedziała, że ich syn spowodował wypadek i że za chwile będzie do nich dzwonił adwokat. Po kilku minutach na ich telefon komórkowy zadzwonił rzekomy mecenas.
- Poinformował, że syn potrącił kobietę w ciąży na przejściu dla pieszych, i aby uniknąć zatrzymania konieczne będzie wpłacenie KAUCJI. Seniorzy oświadczyli, że mają w domu 45 tysięcy złotych. Oszuści cały czas byli na linii z pokrzywdzonymi ustalając szczegóły przekazania pieniędzy. Tuż przed północą pojawił się pod ich blokiem mężczyzna, który bez słowa odebrał spakowaną gotówkę. Dopiero z rana prawda wyszła na jaw, jak seniorzy wykonali telefon do syna z zapytaniem czy został zwolniony - mówi Maja Piwowarska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Oszukany został też 64-latek z gminy Sława. Uwierzył, że ma do odebrania 63 tys. złotych z kryptowalut. Słuchając poleceń oszusta zainstalował w telefonie aplikację, potem zauważył dziwne transakcje na swoim koncie i dostał SMS o zaciągniętych „chwilówkach”. Mężczyzna stracił 16 tys. złotych.
Przykra sytuacja spotkała także mieszkankę gminy Sława. 26-latka chciała wybrać się na festiwal w Opolu, który odbędzie się w najbliższym czasie. Zamieściła na portalach społecznościowych ogłoszenie, że chce kupić bilety. Na odzew nie musiała długo czekać - dzień później otrzymała wiadomość od młodego mężczyzny.
- Transakcja miała polegać na tym, że 26-latka dokona przelewu, a na jej adres mailowy zostaną przesłane bilety. Oczywiście pojawiły się problemy. Pieniądze zostały przelane, bilety do niej nie trafiły, a kontakt ze sprzedającym się urwał - mówi M. Piwowarska.
Policja apeluje: kupujmy z zaufanych źródeł i stosujmy zasadę "ograniczonego zaufania" w kontaktach z obcymi. Ostrzegajmy seniorów przed oszustwami "na policjanta".
Polecany artykuł: