Mecz był zacięty, aczkolwiek nie stał na dobrym poziomie. Gra była szarpana. Oba zespoły grały nieskutecznie, popełniając mnóstwo strat. Oba zespoły były przez cały mecz w grze o wygraną. MKS w pewnym momencie uciekł na 11 punktów i był blisko triumfu w Trapezie. Drużyna Macieja Krówczyńskiego była bliska porażki, ale w końcówce pokazała charakter. Pogoń okazała się skuteczna, a kluczowa okazała się „trójka” Marty Śródeckiej. Młodzież z Leszna odwróciła wynik meczu i choć rywalki miały szansę na odwrócenie losów meczu, to szczęście zostało po stronie gospodyń, które wygrały ten mecz walki (62:59).
Wynik dla nas korzystny na koniec i z tego jesteśmy zadowoleni. Liga ogólnie jest bardzo dziwna, mamy przerwy, raz gramy, później mamy miesiąc przerwy, potem gramy dwa mecze pod rząd, więc ciężko jest się spokojnie przygotowywać. Ale myślę, że charakter pokazaliśmy - mówił Maciej Krówczyński, trener juniorek Pompax Tęczy.
Punkty dla zespołu z Leszna zdobywały: Grabiec 16, Pacholczyk 15, Nowacka 8, Śródecka 6, Skrzypczak 6, Mikołajczak 6, Gbiorczyk 3, Molewska 2.