Zadanie będzie teoretycznie tylko łatwiejsze, ale jak wiemy w najwyższej klasie rozgrywkowej łatwych spotkań nie ma. Patrzymy tylko na ten mecz z perspektywy tabeli.
Najbliższy przeciwnik, z którym przyjdzie się zmierzyć na wyjeździe, czyli AZS UW Darkomp Wilanów jest przedostatni z katastrofalnym bilansem jednej wygranej i ośmiu porażek. Gorszy jest tylko beniaminek z Chojnic, który ostatnio zdobył pierwszy punkt na Legii Warszawa. Wracając do drużyny z warszawskiej dzielnicy Wilanów, to w oczy rzuca się jedno, a właściwie dwa mankamenty. Słaby atak i tylko 20 zdobytych bramek w 9 meczach i katastrofalna defensywa. To ta drużyna jest pod tym względem na tę chwilę najsłabsza. Wpuściła bowiem 54 bramki, czyli średnio na jeden mecz traci ich dokładnie – sześć. Oczywiście lekceważyć przeciwnika leszczynianie nie mogą, bo może się to zemścić. Trzeba od pierwszej minuty podyktować swoje warunki na parkiecie. Wtedy będziemy spokojni o końcowy rezultat.
Start sobotniego spotkania w stolicy o 17.00.