Szczekanie psa usłyszał w poniedziałek ok. godz. 17:30 mężczyzna. Dochodziło z lasu w pobliżu ul. Kameruńskiej w Lesznie.
To go zainteresowało. I po wejściu do lasu, po ok. 40 metrach zauważył przywiązanego do drzewa metalowym łańcuchem psa. Pies posiadał także na szyi metalową kolczatkę. Policjanci obecnie zajmują się tą sprawą, zmierzając przede wszystkim do ustalenia tożsamości osoby, która dopuściła się tego czynu - mówi Monika Żymełka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Nie trudno się domyśleć, jaki los go czekał, gdy ktoś nie usłyszał psiego wołania o pomoc. Suszka trafiła do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Henrykowie.