Lodówka dla głodnych przy ul. Towarowej 10 pojawiła się dwa lata temu, przed świętami Bożego Narodzenia. Rzadko kiedy bywa pełna.
Lodówka rzeczywiści świeci przed świętami pustkami. Jest problem. Donoszą nam tutaj (jedzenie) darczyńcy, ale więcej jest osób chętnych do tej lodówki, do wzięcia, niż do przywiezienia. Zazwyczaj to się zmienia w czasie świąt i zaraz po świętach - mówi Krzysztof Okoński, kierownik noclegowni.
Pandemia też robi swoje. Ostrożność w kontaktach z drugim człowiekiem i strach przed zakażeniem.
Tu uspokajam. Wystarczy tylko pojawić się przy wejściu. Odbierzemy tę żywność, wstawimy tutaj do lodówki. A chętni są ciągle, ponieważ nadal prowadzimy jadłodajnię. Wpuszczamy tutaj po 5 osób. Także nadal do nas osoby przychodzą i przy okazji, jak jest coś w lodówce to też sobie coś wezmą - dodaje K. Okoński.
Lodówka tak jak noclegownia czynne są całą dobę. Jedzeniem można podzielić się o każdej porze.
*
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy