„Sprawa trafiła do prokuratury – chcemy zadać pytania”
W swoim wpisie Łukasz Borowiak nie ukrywa zaskoczenia decyzją o braku powołania komisji w sprawie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Lesznie. Jego zdaniem, mimo że sprawa została już przekazana do prokuratury, mieszkańcy mają prawo poznać wszystkie okoliczności, które doprowadziły do takiego rozwoju wydarzeń.
„Mówimy przecież o strategicznej spółce miejskiej, która odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne miasta” – podkreśla były prezydent. Zadaje jednocześnie konkretne pytania: co dokładnie się wydarzyło, jakie były powody zwolnień dyscyplinarnych oraz jakie konsekwencje może to mieć dla spółki i całego miasta.
W jego ocenie zignorowanie wniosku radnych o zwołanie posiedzenia komisji może świadczyć o braku chęci do otwartego dialogu ze społeczeństwem. „To budzi poważne pytania – dlaczego obecna władza unika otwartego spotkania z radnymi i mieszkańcami Leszna?” – pyta Borowiak.
„Czy zakup Audi Q5 odbył się w ramach przetargu?”
W dalszej części wpisu Łukasz Borowiak przedstawia listę kwestii, które – jego zdaniem – wymagają rzetelnego wyjaśnienia. Wśród nich pojawia się temat zakupu służbowego samochodu marki Audi Q5. Były prezydent pyta, czy transakcja ta odbyła się w ramach przetargu i czy była uzasadniona w kontekście całej floty MPEC.
Wątpliwości budzą także inne działania byłego prezesa spółki. Borowiak wskazuje m.in. na możliwe powiązania rodzinne przy realizacji usług geodezyjnych, rzekome studia MBA opłacone z budżetu firmy oraz wypłatę dodatkowych premii. W jego opinii opinia publiczna zasługuje na przejrzystość w tych kwestiach.
„Tych pytań jest wiele – i wszyscy powinniśmy poznać odpowiedzi” – pisze Borowiak, akcentując potrzebę pełnej transparentności i uczciwości w zarządzaniu miejskimi spółkami.
„Dziś tego zabrakło”
Wpis byłego prezydenta pojawił się niedługo po komunikacie przewodniczącego Rady Miejskiej Leszna, Patryka Józefowicza, który poinformował o braku podstaw do zwołania posiedzenia komisji. Józefowicz tłumaczył, że działania spółki przebiegają bez zakłóceń, a sam prezydent miasta spotkał się z pracownikami MPEC, zapewniając o stabilności finansowej firmy.
Borowiak nie kwestionuje ciągłości pracy spółki, ale podkreśla, że sprawa wymaga publicznego omówienia. Zaznacza również, że zgodnie ze statutem Rady Miejskiej, radni mieli prawo wnioskować o takie posiedzenie. Jego zdaniem, zignorowanie tego wniosku jest nie tylko sprzeczne z duchem demokracji lokalnej, ale także szkodzi zaufaniu mieszkańców do władz miasta.
Na zakończenie apeluje o otwartą dyskusję dotyczącą przyszłości MPEC – zarówno w kontekście planów inwestycyjnych, jak i odpowiedzialnego zarządzania. „Spółka musi działać odpowiedzialnie, transparentnie i z myślą o interesie mieszkańców” – podsumowuje.