Spis treści
Modernizacja dla bezpieczeństwa
Dominik Kaźmierczak, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg tłumaczy, jak zmieni się Henrykowska:
„Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Przy ulicy jest przedszkole, teren dla młodzieży i rowerzystów. Projekt przewiduje oddzielenie ruchu pieszych od samochodów i rowerów oraz bezpieczne skrzyżowania z wyniesionymi przejściami. Chcemy, żeby każdy mógł się tu poruszać komfortowo i bezpiecznie.”
Inwestycja zakłada także poprawę geometrii ulicy i uporządkowanie przestrzeni dla wszystkich uczestników ruchu. Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie z rządowego funduszu dróg – 50% kosztów pokryje fundusz, całość inwestycji wyniesie około 10 milionów złotych, a realizacja planowana jest na 2026 rok.
Prezydent przeprasza i działa
Grzegorz Rusiecki podkreśla, że wcześniejsza obietnica realizacji ścieżki pieszo-rowerowej w tym roku nie mogła zostać spełniona:
„W zeszłym roku mówiłem, że ścieżka powstanie w tym roku. Niestety, gdybyśmy ją zrobili teraz, stracilibyśmy szansę na dofinansowanie w przyszłym roku. Przepraszam mieszkańców za to opóźnienie. Ale teraz jest dobry moment, bo projekt został dopracowany, a przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku.”
Prezydent zapewnia, że inwestycja ruszy niezależnie od pozyskania środków zewnętrznych i będzie w pełni bezpieczna oraz funkcjonalna.
Co się zmieni na Henrykowskiej
Modernizacja Henrykowskiej obejmie:
- oddzielenie ruchu pieszych, rowerów i samochodów,
- wyniesione przejścia dla pieszych,
- nową geometrię ulicy dostosowaną do okolicznych obiektów, w tym przedszkola i terenów rekreacyjnych dla młodzieży.
Kaźmierczak zaznacza, że zmiany pozwolą dzieciom i rowerzystom poruszać się po ulicy bezpiecznie i komfortowo.

Mieszkańcy mogą liczyć na szybkie działania
Spotkanie prezydenta z mieszkańcami Zaborowa pokazało, że miasto chce słuchać mieszkańców i chce działać konkretnie. Modernizacja Henrykowskiej ma być dowodem, że Leszno inwestuje w bezpieczeństwo i komfort swoich mieszkańców.
„Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy poprawić w projekcie. Teraz trzeba działać. Mieszkańcy mają prawo oczekiwać, że zobaczą efekty tej pracy już niedługo” – dodaje Kaźmierczak.