Poszkodowany nawiązał kontakt z oszustem pod koniec ubiegłego roku. Nieznajomy zapewniał go w rozmowie telefonicznej, że jest najlepszym analitykiem finansowych w firmie, która zarabia m.in. na kryptowalucie. Wzbudzał zaufanie pewnym głosem, podsyłanymi choć niezrozumiałymi dla klienta dokumentami. Na jego polecenie 58-latek ściągnął na swojego laptopa aplikacje, dzięki której oszust miał łatwy dostęp do jego konta bankowego.
Pokrzywdzony robił, co mu zalecano w przekonaniu, że taka jest procedura. Nawet do tego stopnia, że przesyłał hasła dostępowe do swojego konta, kiedy dochodziło do transakcji. Czujność 58-latka został na tyle uśpiona, że zbagatelizował również informację, jaką otrzymał ze swojego banku, że ma nie wykonywać żadnych tzw. niezaufanych transakcji. Wówczas przeniósł on swoje środki do innego banku, tak aby moc dalej inwestować - mówi Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Pieniądze z konta 58-latka znikały i wbrew zapewnieniom rzekomego analityka, że to normalna procedura przy inwestowaniu, nie wracały.
Mieszkaniec powiatu rawickiego w pewnym momencie zrozumiał, że został oszukany. W konsekwencji 58-latek stracił swoje oszczędności w wysokości ponad 170 tysięcy złotych - dodaje. B. Jarczewska.
Z dużego i szybkiego zarobku ucieszył się jedynie mężczyzna po drugiej stronie słuchawki.
Oszuści stosują coraz bardziej wyszukane metody, często wykorzystując do tego telefon i internet. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości lub nie znasz się na proponowanej ofercie nie ryzykuj.