Sam początek spotkanie nie zwiastował tak okazałej wygranej. Po pierwszej serii leszczynianie prowadzili tylko 14:10. Po szóstym wyścigu zdołali jednak te prowadzenie powiększyć po podwójnym sukcesie Koniecznego oraz Parnitskyiego, którzy rozprawili się z Łobodzińskim oraz Wardulińskim. Jeszcze po 10 biegach goście byli w grze nawet o zwycięstwo, bo gubili 6 ,,oczek”. Sporą różnicę gospodarze uzyskali w ostatnich biegach, kiedy z pięciu wyścigów aż cztery zakończyli zwycięstwami, co dało na koniec 20-punktowe zwycięstwo, które z kolei dało zespołowi powrót na szczyt ligowej tabeli.
Liderem zespołu był Kacper Mania, który był tego dnia nie do ugryzienia, notując 13 punktów z domowa bonusami. Raz pomylił się Nazar Parnitskyi (13:+1). Dwucyfrówkę osiągnął też Antoni Mencel (10+1). Jednak sukcesu nie byłoby bez pozostałych zawodników. Emil Konieczny zdobył 9 punktów, Jakub Żurek – 5+2 oraz Marcel Juskowiak – 5+2.