Na ostatniej sesji miejskiej, radni zgodzili się na emisję obligacji komunalnych o wartości 30 mln zł. Pieniądze przeznaczone będą na inwestycje oraz spłatę wcześniejszych długów. Uczestnicząca w obradach mieszkanka Kamila Schaschner pytała, czy nie byłoby rozsądnie szukać oszczędności w wydatkach bieżących miasta.
- Na przykład poprzez wygaszanie latarni o godz. 23.00 w mieście na ulicach, przy których nie ma zabudowań oraz parkingów i miejskich obiektów - pytała mieszkanka.
Na wyłączenie latarni czy iluminacji zdecydowały się już wcześniej niektóre miasta w Polsce. Leszno nie zamierza.
- Kiedy byłyby wyłączone lampy, a coś by się stało, to prokurator wiedziałby, kto za to odpowiada - wyjaśniał Łukasz Borowiak, prezydent Leszna. - Jakiś wypadek, zdarzenie, a nawet skaleczenie, czy pobicie... Za brak oświetlenia prokurator skierowałby do mnie stosowne pismo.