Zespół przystąpił do meczu z nowym trenerem – Karolem Misiem, który ma się podjąć budowy drużyny już pod kątem następnego sezonu. Mecz rozpoczął się dla gospodarzy dobrze, bo w 9 minucie Adam Piwoński w stylu Kazimierza Deyny trafił do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego. Radość gospodarzy trwała chwilę. Wilki wyrównały po silnym płaskim strzale, a potem jeszcze do przerwy trafiały dwukrotnie i Polonia znalazła się pod ścianą.
Gospodarze wyszli na II połowę zmotywowani i już w pierwszej akcji złapali kontakt, po tym jak Adam Piwoński wyszedł na czystą pozycję i trafił na 2:3. Polonia dominowała, walczyła, ale to rywal w jednej z nielicznych akcji i bardzo przypadkowo otrzymał rzut karny po zagraniu leszczynian ręką. Wilki wykorzystały jedenastkę i zrobiło się 2:4. Nie zniechęciło to Polonii, ale niestety bramek więcej w meczu już nie było i z trzema punktami z Leszna wyjechały Wilki Wilczyn. Polonia na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma już czysto iluzoryczne szanse na ligowy byt.
*
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!