Ostatnie pożegnanie Pawła "Taśmy" Kawczyńskiego
Paweł "Taśma" Kawczyński miał 55 lat. W życiu mu się nie powiodło, choć zawsze był serdecznym, uśmiechniętym człowiekiem. Znali go wszyscy mieszkańcy centrum Leszna. To tam paradował elegancko ubrany w marynarkę, spodnie na kant i mokasyny. Tak go zapamięta wielu. Ale "Taśma" to także oddany kibic Unii Leszno. Znał się na tym sporcie, chodził na mecze domowe Unii, jeździł na wyjazdy. Był szanowany w kibicowskim środowisku.
Ostatnie pożegnanie Pawła "Taśmy" Kawczyńskiego
Dzisiaj (27.09) o godzinie 9:00 rano na cmentarzu przy ulicy Osieckiej odbyło się pożegnanie Pawła "Taśmy" Kawczyńskiego. Na ceremonię przyszło kilkaset osób. Niektórzy w szalikach Unii Leszno, niektórzy z biało-niebieskimi balonami. Byli przedstawiciele klubu ze Strzeleckiej, byli żużlowcy. Janusz Kołodziej przyprowadził swój motocykl. Gdy urna z prochami "Taśmy" była opuszczana do grobu, zawyły motocykle żużlowe, a kibice odpalili race. "Odszedł kibic. Odszedł doby człowiek".