Oszukał ją na... 340 tysięcy złotych! Kosztowna znajomość internetowa mieszkanki pow. górowskiego

Obiecująca znajomość

6O-latka poznała mężczyznę przez internet, za pośrednictwem portalu społecznościowego. Oszust podał się za 61-letniego wdowca, amerykańskiego lekarza wojskowego na misji w Afganistanie. Korespondowali tylko przed komunikatory internetowe. Znajomość się rozwijała, mężczyzna zdobywał z czasem coraz większe zaufanie kobiety.

- W pewnym momencie, gdy adorator zdobył jej zaufanie zakomunikował, że wysłał do niej paczkę z wszystkimi oszczędnościami oraz wartościowymi rzeczami na przechowanie, bo jak oświadczył „nie ma nikogo bliższego od niej”. Kobieta po pewnym czasie otrzymała wiadomość, że paczka została w Londynie na lotnisku zablokowana, z uwagi na znajdującą się wewnątrz gotówkę. Zażądano od kobiety wpłaty określonej kwoty pieniędzy, by paczka mogła zostać przesłana dalej. Amerykański adorator poprosił swoją wybrankę, by wpłaciła żądaną kwotę, gdyż tylko tak nie straci rzekomo wysłanych do niej oszczędności. Po wpłacie pieniędzy żołnierz zniknął i zerwał kontakt z kobietą, a żadna paczka oczywiście nie dotarła do niej - mówi Małgorzata Nieborak z Komendy Powiatowej Policji w Górze.

W kilku przelewach od listopada ubiegłego roku do kwietnia br. kobieta wysłała oszustowi w sumie 340 tys. złotych.

Policja ostrzega przed internetowymi znajomościami. Zwłaszcza takimi, w których pojawia się temat pieniędzy.

- Zawierając nowe znajomości przez internet, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat za przesłanie paczki. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą - mówi K. Nieborak.