Zaledwie w 9-osobowym składzie w daleką drogę do Lęborka udała się futsalowa drużyna z Leszna. W tej dziewiątce było dwóch bramkarzy. W meczu 6 kolejki spotkań Futsal Ekstraklasy zabrakło między innymi: Adriana Niedźwiedzkiego, Piotra Pietruszko, czy Jana Martina. Leszczynianie musieli zagrać uważnie w obronie i rozważnie rozkładać siły w całym meczu. Beniaminek do tej pory spisywał się dobrze. W dorobku przed tym meczem miał 7 punktów, przy zaledwie dwóch remisach leszczynian.
Ci, mimo okrojonej kadry zagrali rozważnie w obronie i co najważniejsze trzymali żelazną dyscyplinę. W I połowie goście, którzy przez niemal cały czas się bronili zdobyli dwie bramki. W 6 minucie trafił Jarosław Radliński, a w 16 minucie rezultat podwyższył Kacper Konopacki.
Po zmianie stron Team Lebork atakował, a goście nadal się bronili. Upór miejscowych został nagrodzony w 30 minucie, kiedy do siatki ekipy z Wielkopolski trafił Madziąg. Beniaminek z północy Polski próbował wszystkiego, ale obrona naszej drużyny była tak żelazna jak wspomniana dyscyplina. Wynik nie uległ już zmianie i pierwsze zwycięstwo podopiecznych trenera Tomasza Trzandela stało się faktem.