Chciałem zrobić coś wyjątkowego dla tego miejsca - mówi Wojciech Ejsmondt kurator wystawy i autor jednego z obrazów, który pojawi się pod charakterystycznym obiektem w Lesznie.
Do dnia dzisiejszego nikt z tą przestrzenią nic nie robi, więc fajnie wykorzystać naturalny jego stan dla czegoś, co może być scenografią dla innych wydarzeń. Dla festiwalu LUFA, koncertu, food tracków. Dodatkowo mamy otwartą wystawę, która może być zwiedzana bez względu na pogodę, bo mamy tutaj naturalne zadaszenie, mamy fajną perspektywę, mamy świetny klimat miejsca, jeżeli chodzi o architekturę modernistyczną, prawie brutalistyczną.
Na filarach wiaduktu od strony ul. Ogrodowej zawisną wielkoformatowe prace wielu streetartowych artystów.
Do projektu zaprosiłem i staram się zapraszać osoby, które uważam, że robią coś wyjątkowego. Na pewno są kojarzone w środowisku bardzo mocno, są to uznani artyści, mniej lub bardziej. Mi się wydaje, że to jest bardzo fajne vademecum na temat street artu i różnych jego odmian - mówi W. Ejsmondt.
Jednym z artystów, którego pracę będzie można non-stop oglądać w Lesznie jest "Exer" z Częstochowy.
Na obiektach typu most, wiadukt zdarzało mi się malować, ale bezpośrednio na ścianach tychże elementów, a na pewno nie brałem udziału w takiej ekspozycji. To jest świetna oryginalna sprawa.
Cały projekt zakłada powstanie 36 prac. Pierwszy etap galerii przewiduje ich kilkanaście. Montaż wystawy planowany jest na koniec listopada. Proces powstawania można śledzić na Instagramie.
Projekt ekspozycji pod wiaduktem otrzymał dofinansowanie z programu "Sztuki Wizualne" Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.