Wszystko przez to, co wydarzyło się w trakcie sezonu. Wówczas w fazie zasadniczej PGE Ekstraligi leszczynianie na własnym torze podejmowali Cellfast Wilki Krosno. W trakcie próby toru, na której był Jason Doyle, w tle odtwarzany był fragment popularnego utworu "Money, money, money". Miało to być nawiązanie do ucieczki Australijczyka tuż przed sezonem 2023, gdzie najpierw dogadał się z działaczami Fogo Unii, ale ostatecznie wybrał ofertę z Krosna.
Polecany artykuł:
Za to leszczyńscy działacze zostali ukarani. Chodziło PGE Ekstralidze o prowokowane. Co ciekawe, za ten mecz został także ukarany sam Doyle, który po jednym z biegów pokazał miejscowym fanom środkowy palec.
Teraz temat prowokacji wraca, bo jak twierdzą leszczynianie, zrobiła to sama PGE Ekstraliga na wtorkowej gali. Na platformie X (dawnym Twitterze) swoje przysłowiowe trzy grosze wtrącił prezes klubu, Piotr Rusiecki.
85 lat Unii Leszno na archiwalnych zdjęciach i materiałach
Swoje także dorzucił sam prezydent Leszna, Łukasz Borowiak, który wystosował specjalny list otwarty do żużlowych władz