W nocy pod koniec października ze stacji demontażu pojazdów na terenie powiatu gostyńskiego zniknął stary mercedes i peugeot. Sprawcy odjechali nimi, bo auta były otwarte i jeszcze sprawne. Dwa tygodnie wcześniej z tej samej stacji zniknęły dwa seaty. Jak się okazało, za obiema kradzieżami stoją trzej mieszkańcy powiatu górowskiego, w wieku 34, 23 i 24 lata.
Wyjaśnili, że był to sposób na łatwe pieniądze. wykorzystali fakt, że samochody były otwarte, a kluczyki w stacyjce. Jeździli nimi w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, dopóki było paliwo. Skradzione samochody chcieli później sprzedać - mówi Monika Curyk z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Całej trójce grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Trzy auta policjantom udało się odzyskać.