- Zbieramy stroisz sosnowy z kwietników, bo zrobiło się ciepło - mówi Marek Glapiak, pracownik Miejskiego Zakładu Zieleni w Lesznie. - Tulipany zaczęły już wychodzić z ziemi i pod tym stroiszem by wybujały. Ściągamy go po to, żeby nie zrobiły się "dzikie".
Pod stroiszami kryją się tysiące, jeszcze niepozornych kwiatów, m.in. bratków.
- Posadzonych było jesienią ok. 25 tys. sztuk bratków i podobna ilość tulipanów - dodaje Glapiak. - Potrzebny jest jeszcze porządny deszcz, bo ziemia jest sucha.