Do zdarzenia doszło w nocy w połowie września.
Pokrzywdzony był tak zdenerwowany i zaskoczony zaistniałą sytuacją, że policję powiadomił o tym fakcie kolejnego dnia. Z relacji 17-latka wynikało, że koło północy, kiedy prowadził rower na rawickich plantach został niespodziewanie uderzony w tył głowy. Nagły cios spowodował, że upadł na ziemię wraz z rowerem. Napastnik zaczął kopać pokrzywdzonego po nogach i odchodząc zerwał mu łańcuszek ze szyi - mówi Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
34-latek niedawno odsiadywał wyrok za podobne przestępstwa.
Tłumaczył, że do takiego zachowania popchnął go brak pieniędzy. Zrabowany łańcuszek został odzyskany i wrócił do rąk pokrzywdzonego. Sprawcy grozi 18 lat więzienia, kara jest podwyższona ponieważ czyn popełniony przez 34-latka był w tzw. recydywie - dodaje B. Jarczewska.
Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.