Główny Inspektor Sanitarny wydał we wtorek zalecenia dla osób powracających m.in. z Włoch. W przypadku niepokojących objawów, jak gorączka, kaszel, duszności, czy problemy z oddychaniem mają niezwłocznie telefonicznie powiadomić stacje sanitarno-epidemiologiczną lub zgłosić się do oddziału zakaźnego.
- Mężczyzna, 36 lat, zgłosił się do nas wczoraj - mówi Irena Ojo, z-ca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lesznie. - Wrócił 20 lutego z północnej części Włoch. Miał ból gardła. Jest objęty naszym nadzorem i pozostał w domu. Skontaktowaliśmy się z Poznaniem, przez 14 dni zalecił nam kontrolę telefoniczną nad tym pacjentem. Taki nadzór domowy.
Takich telefonów od zaniepokojonych mieszkańców Sanepid odbiera w ostatnim czasie wiele.
- Telefony się urywają, bo każdy chce wiedzieć - przyznaje Ojo. - Dzwonią tez lekarze z przychodni, co mają robić. U nich tak samo, jest pełno pacjnetów. Powiedziałabym, że jest wśród pacjentów panika.
W leszczyńskich aptekach znów pojawiły się maseczki ochronne. Niektóre z nich sprzedają jednak tylko po 2 szt. na osobę.