Zgłoszenie o pożarze dotarło do ratowników po godz. 8:00. Mężczyzna sam wezwał pomoc i przed przyjazdem strażaków sam też próbował ugasić ogień. Na miejsce wysłano 2 zastępy straży pożarnej z Leszna i OSP Święciechowa. Ciężkie, duże wozy strażackie ledwo zmieściły się na wąskich dróżkach między działkami. Ale już do samej działki środek gaśniczy strażacy musieli doprowadzić z wozu wężami.
63-latek podtruty gazami pożarowymi trafił do szpitala na badania. Nie wiadomo jeszcze co wywołało ogień i jak duże spowodował straty.