Poseł Jan Mosiński ma swoje biuro parlamentarne w Lesznie w tym samym budynku, w którym mieści się siedziba Solidarności. To właśnie od związkowców poseł otrzymał informacje, że ktoś strzelił w okno jego biura:
Uszkodzone zostało okno w moim biurze. Okazało się, że to może być dziura od śrutu, czyli ktoś strzelał z jakieś wiatrówki. Obok tego okna był też plakat wyborczy pana prezydenta. Nie wiem do kogo celował ten chuligan. Myślę, że to nie był jakiś przypadek, czy jakaś smarkateria robiła żarty, tylko ktoś specjalnie celował w plakat - mówi Mosiński
Sprawę bada leszczyńska policja. Straty oszacowano na 600 złotych.