Bocian w zeszłym tygodniu pojawił się na ul. Okrzei. Spacerował pod blokiem, wzbudzając ciekawość przechodniów. Na ich widok zaczynał klekotać.
Bocian trafił do Leszna z Poznania. W lutym został przewieziony do tamtejszego zoo, po tym, gdy spuszczono wodę z Jeziora Maltańskiego. Dno jeziora jest czyszczone co 4 lata. Ptak trafił do zimowiska, gdzie spędził zimę w towarzystwie innych azylowych bocianów. Wiosną został wypuszczony na wolność. W zeszłym tygodniu zadomowił się na terenie obok Skateplazy. Leszczyńscy ornitolodzy apelują by go nie karmić
Wiemy, że to wynika z chęci pomocy, ale nieświadomie robicie mu tym krzywdę. To ptak z azylu. Został przebadany i jest ZDROWY, ale niestety nauczył się żebrać. Bardzo prosimy NIE PRZYNOŚCIE MU JEDZENIA! - apelują na FB aktywiści Leszczyńskiej Grupy OTOP.
Arczi, jeśli przestanie być dokarmiany, w końcu odleci. Sam bez problemu o siebie zadba i się wyżywi.