Izabela Rychlik z funkcji dyrektora SP w Rydzynie zrezygnowała 30 sierpnia.
Miałam wyobrażenie oraz nadzieję, że przez okres 5 – letniej kadencji, poprzez swoją codzienną pracę i zaangażowanie w kierowanie placówką, przyczynię się do jej wszechstronnego rozwoju. Niestety mój optymizm i przygotowana koncepcja funkcjonowania i rozwoju szkoły zostały bardzo szybko zburzone przez warunki pracy i płacy, jakie zaproponował mi Organ Prowadzący, czyli Urząd Miasta i Gminy Rydzyna. - pisze w oświadczeniu Izabela Rychlik.
Burmistrz Rydzyny chciał podpisać z nową dyrektor umowę tylko na rok. Do tego zaproponował niższe niż w innych placówkach na podobnym stanowisku wynagrodzenie. Izabela Rychlik skarży się również na sposób w jaki jest przez burmistrza traktowana.
Uważam , że brak akceptacji mojej kandydatury, podważanie moich kompetencji i niepoważne traktowanie przez burmistrza, przejawiające się między innymi: brakiem dyspozycyjności, odwołaniem spotkania, nieodpisywaniem na niektóre pisma, oraz odkładaniem w czasie podania warunków angażu, nie skutkowałyby niczym dobrym w przyszłości. Wszystko to mogłoby też przekładać się w negatywny sposób na jakość funkcjonowania szkoły i dobro społeczności szkolnej, które powinny być tutaj wartościami nadrzędnymi.
Kornel Malcherek, burmistrz Rydzyny w polemikę z Izabelą Rychlik wchodzić nie chce.
"Nie mam zamiaru i nie jest moją intencją odnoszenie się do emocjonalnych wypowiedzi jakie w ostatnich dniach pojawiały się w przestrzeni medialnej. Informuję jedynie, że osoba która zrezygnowała ze stanowiska dyrektora nie podjęła z Gminą sporu prawnego co odbieramy jednoznacznie jako potwierdzenie naszych prawidłowych działań.
W świetle zaistniałych okoliczności związanych z rezygnacją zadaniem organu prowadzącego stało niezwłoczne zapewnienie właściwego rozpoczęcia roku szkolnego i zapewnienia ciągłości funkcjonowania szkoły. Chcę wszystkich zapewnić, ze placówka jest w pełni gotowa na przyjęcie uczniów, a wszystkie kwestie organizacyjne zostały rzetelnie i profesjonalnie przygotowane. Tym samym dzieci i rodzice mogą czuć się w pełni bezpiecznie i z uśmiechem wracać do szkoły. - pisze w oświadczeniu Kornel Malcherek.