"Byki" w Krośnie nie ryzykowały przed pierwszym meczem play-off

Szykują się na niedzielę

Wynik meczu nie miał już żadnego znaczenia. W mecz rozpoczął się jak zwykle na Podkarpaciu z kłopotami z powodu toru, który od czwartku był przykryty plandeką. Z każdym biegiem jego stan się pogarszał. Do tego chwilami padał deszcz.

Sam mecz był wyrównany. Pierwsze prowadzenie objęły Byki, prowadząc minimalnie, bo dwoma punktami. Potem o cztery punkty lepsi byli gospodarze. W zespole z Leszna oszczędzali się: Janusz Kołodziej, Chris Holder oraz Grzegorz Zengota, którzy wyjechali na tor tylko po dwa razy. Potem zastępowała ich młodzież, która pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Przed ostatnim biegiem leszczynianie doprowadzili do remisu, ale w ostatnim Doyle z Lebiediewem pokonali podwójnie Smektałę i Lidseya, triumfując 47:43.

Krosno żegna się z PGE Ekstraligą, a FOGO Unia już w niedzielę rozpocznie play-off od pierwszego starcia z Betard Spartą Wrocław na Smoczyku.

Dodajmy, że najskuteczniej w Krośnie jeździli: Bartosz Smektała – 11, Jaimon Lidsey – 9, Damian Ratajczak – 7 oraz niepokonany w dwóch startach Grzegorz Zengota – 6.