Błażej Baraniak i Beata Kawka

i

Autor: YT/FB Beata Kawka

Temida

Były dyrektor teatru miejskiego w Lesznie przeprasza Beatę Kawkę

2024-03-01 10:41

W sieci pojawiło się oświadczenie Błażeja Baraniaka, w którym prosi o wybaczenie i przeprasza. To wynik ugody po procesie, jaki Kawka wytoczyła Baraniakowi i prezydentowi Leszna.

Błażej Baraniak przeprasza Beatę Kawkę. To wynik sądowej ugody.

Błażej Baraniak zwolnił z pracy Beatę Kawkę w 2018 roku. Decyzję tłumaczył tym, że Kawka działała na szkodę teatru. Artystka poszła do sądu. Ten przyznał jej rację, a teatr musiał jej wypłacić odszkodowanie. Kawka wytoczyła jeszcze jeden proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych. Pozwała Baraniaka i prezydenta Leszna, Łukasza Borowiaka. Z byłym dyrektorem teatru zawarła ugodę. W jej ramach Baraniak opublikował przeprosiny w mediach społecznościowych.

Ja, Błażej Baraniak, przepraszam Beatę Kawkę za moje publiczne wypowiedzi godzące w jej dobre imię, godność i wizerunek. Beata Kawka w czasie, gdy była związana z Teatrem Miejskim w Lesznie podejmowała wszelkie działania na rzecz teatru z pełnym zaangażowaniem, wyłącznie w jego interesie oraz nigdy nie działała na szkodę teatru. Nigdy nie było moim zamiarem wyrządzenie Beacie Kawce krzywdy, której doznała. Dlatego jeszcze raz bardzo ją przepraszam i proszę o wybaczenie - powiedział w oświadczeniu były dyrektor Teatru Miejskiego w Lesznie, Błażej Baraniak.

Beata Kawka komentuje przeprosiny Błażeja Baraniaka

Beata Kawka w swoich mediach społecznościowych odniosła się do przeprosin byłego dyrektora Teatru Miejskiego w Lesznie.

Drodzy,zapewne pamiętacie, że prawie sześć lat temu w atmosferze urągającej dobrym obyczajom usunięto mnie ze stanowiska kierownika artystycznego Teatru Miejskiego w Lesznie.Ale na tym sie nie skończyło. Przez kolejne miesiące panowie Błażej Baraniak i Łukasz Borowiak występowali w mediach i rozpowszechniali nieprawdziwe informacje na mój temat. Przez jakiś czas byłam przekonana, że panowie sprawę przemyślą, kupią mi bukiet kwiatów i przeproszą.To się nie wydarzyło. Toteż sprawa publicznego mówienia nieprawdy na mój temat i obrażania mnie zakończyła się w sądzie. Podkreślam: nie w mediach, a w sądzie.Pani sędzia zaproponowała mediacje. Odbyliśmy je z obydwoma panami w ostatnim czasie.Przeprosił tylko jeden. Błażej Baraniak otwarcie przyznał, że kłamał oraz wyraził wolę przeprosin.Z drugim spotkam się jednak na sali sądowej i poczekam na rozprawę choćby kolejnych sześć lat, aby sprawiedliwości stało się zadość. Władza nie powinna dawać prawa do czynienia krzywdy innym ludziom. Błażej Baraniak dziękuję. Tak powinien postąpić honorowy człowiek.

Jak zmieni się basen "Akwawit" po remoncie?