Cenne, bo wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie zapisali na swoim koncie futsaliści z Leszna

Każde wyjazdowe zwycięstwo jest cenne i nieważne, że z beniaminkiem, który prezentuje się co najmniej przyzwoicie. Ten nawet rozpoczął ten mecz lepiej, bo raz za razem zatrudniał stojącego między słupkami Długosza, który bronił jednak bardzo dobrze. Co nie udało się gospodarzom, to udało się gościom w 13 minucie. Wojciechowski dograł z autu do Konopackiego, a ten dał prowadzenie leszczynianom. W 19 minucie sprytnym lobem popisał się z kolei Pietruszko i po 20 minutach mieliśmy już (0:2).

Dreman odżył znów po przerwie i w 23 minucie złapał kontakt po bramce Ivanova. Goście mieli jednak w szeregach Piotra Pietruszko. To był jego mecz. Zawodnik przyjezdnych trafiał ponownie w 29 i 33 minucie i zrobiło się (1:4). Dreman odpowiedział w 36 minucie po zaskakującym strzale z dystansu Grigorescu i potem jeszcze wycofał bramkarza, ale na niewiele się to zdało. Komplet punktów po triumfie 2:4 pojechał do Leszna. Nasz zespół umocnił się na 6 miejscu w tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy. Swoje notowania mogą jeszcze poprawić w niedzielę, kiedy o godzinie 17.00 nasza drużyna podejmie ostatni w tabeli – GSF Gliwice.