Derby w Piaskach zapowiadały się ciekawie. Niby faworytem była Polonia, ale biorąc pod uwagę jej problemy kadrowe szanse się wyrównywały. W 8 minucie Polonia otwarła wynik po strzale Asaniego. Jednak Korona odpowiedziała w 35 minucie, kiedy celnie z rzutu wolnego przymierzył Sworacki. Goście jednak równie szybko wrócili na prowadzenie za sprawą Turbańskiego. Bramka na 2:1 padła trzy minuty po tym jak z remisu cieszyła się Korona. Korona po przerwie mogła znów wyrównać. W 52 minucie miała rzut karny, ale Polonia ma swoim składzie specjalistę od trudnych spraw, czyli bramkarza – Jędrzeja Dorynka. Goalkiper Polonii znów był górą. Leszczynianie swój sukces przypieczętowali w 65 minucie, kiedy na 3:1 podwyższył powracający do formy po ciężkiej kontuzji Adam Piwoński.
Trudnego rywala miała Obra 1912 Kościan, podejmując Nielbę Wągrowiec. Podopieczni trenera Krzysztofa Knychały zdali kolejny test śpiewająco, bo wygrali 3:0 po bramkach: Słomy, Borowiaka i Krawczyka. W tabeli dalej liderem jest Lipno Stęszew, które w meczu na szczycie rozbiło drugi do tej pory zespół Wiary Lecha Poznań 5:0. Miejsca 2,3 i 4 dzierżą teraz: Obra, wspomniana Wiara Lecha i Polonia. Wszystkie zgromadziły po 28 punktów, ale tracą po 7 punktów do lidera. Korona spadła na 12 miejsce, mając na koncie 15 ,,oczek”.