Teren został ogrodzony, pojawił się na nim ciężki sprzęt i zaczęły się pierwsze prace. Powstanie tam tzw. ogród deszczowy.
To nie jest taki typowy park z alejkami spacerowymi i z tego typu miejscem relaksu. Ale jest to coś, co nazywamy fachowo błękitno-zieloną infrastrukturą, czyli takim wyposażeniem, które ma wprowadzić jak najwięcej zieleni do miasta - wyjaśnia Lucyna Gbiorczyk z Biura Prasowego Urzędu Miasta Leszna.
Zieleni, która zniesie nadmiar wody, jaka często się na tym terenie gromadzi lub okresy suszy.
Będzie to miejsce, które nadal będzie terenem zalewowym, ponieważ ta niecka będzie pogłębiona. Ale będzie ono odpowiednio zagospodarowane, żeby wyglądało estetycznie, żeby było wizytówką naszego miasta, bo przecież jest zlokalizowane naprzeciwko stadionu im. Alfreda Smoczyka - dodaje L. Gbiorczyk.
Miejsca często odwiedzanego (przed pandemią) przez kibiców i turystów z innych polskich, czy zagranicznych miast.
Przetarg na zagospodarowanie terenu wygrała firma Spiraea z Leszna.