Sprawa jest poważna. Ktoś wczoraj wieczorem wysłał do prezydenta Leszna mejla z groźbą, że wbije mu nóż w serce. Łukasz Borowiak poinformował o tym dzisiaj na swoim koncie FB.
Wczoraj wieczorem na moją skrzynkę e-mail trafiły poniższe groźby.
Praca dla Leszna, dla jego Mieszkańców, jest dla mnie bardzo ważna – tego typu pogróżki nie mają i nie będą miały wpływu na decyzje i działania, jakie podejmuję wykonując codziennie swoje służbowe obowiązki.
Nie godzę się na żadną formę przemocy.
To nie pierwsze pogróżki, jakie Łukasz Borowiak otrzymuje w czasie pełnienie funkcji prezydenta Leszna. W 2017 roku ktoś wysłał Borowiakowi klepsydre z jego nazwiskiem. Wtedy sprawcy nie znaleziono.