"Echo" to grupa wolontariuszy składająca się głównie z emerytów i rencistów oraz osób z tzw. wykluczenia społecznego. Spotykamy się bardzo często, mamy wspólne obiady. Uwielbiam takie dni, kiedy 15 osób usiądzie do stołu. Dziewczyny ugotują, druga zmiana pozmywa. Wszystkiego można się dowiedzieć, można sobie pomóc. jest cudownie.
Stowarzyszenie Echo to przede wszystkim pomoc ubogim. W magazynie przy Al. Krasińskiego zawsze znajdzie się coś, co biednym mieszkańcom Leszna może się przydać, a na co ich nie stać. To są meble, zabawki, ubrania czy sprzęt AGD. Wszystko co przyniosą darczyńcy. "Echo" wydaje też posiłki. Co drugi poniedziałek po przygotowane porcje żywnościowe przychodzi 50 rodzin.
Przyszłość "Echa" jest jednak niepewna. Teren na którym działa ma być sprzedany deweloperowi, który chce wybudować tam nowoczesne osiedle - dodaje Hanna Hendrysiak
Nie wiemy kto kupi ten lokal, nie wiemy co z nami zrobią, nie wiemy gdzie nas dadzą. My nie możemy być na rynku czy na ul. Słowiańskiej, czy też, jak ostatnio mieliśmy propozycję siedziby przy ul. Leszczyńskich. Biedy nie może być widać na zewnątrz. Taki lokal jak ten przy Al. Krasińskiego już nam się nie trafi.
Nowe miejsce dla Stowarzyszenia Echo będzie musiało znaleźć miasto. To będzie trudne zadanie, ale biorąc pod uwagę skalę pomocy jaką stowarzyszenie oferuje biednym mieszkańcom Leszna, zadanie bardzo potrzebne.