Podjęli rękawicę
To, że będzie to bardzo trudne spotkanie wiedział każdy. Constract w I rundzie poległ w Trapezie, przegrywając 5:3. Wicemistrz Polski i wicelider tabeli wydawał się być faworytem rewanżu. Goście z Leszna mieli jednak też swój plan i podjęli rękawicę.
Co prawda w 6. minucie prowadzenie objęli ,,Konstruktorzy”, ale potem piłka wpadała do siatki miejscowych. Dwa razy w krótkim czasie zespół z Warmii i Mazur wpakował piłkę do własnej siatki, a dwa razy palce w tym maczał Viaczeslav Kozhemiaka, któremu zapisano asysty. W 18. minucie padły aż dwie bramki. Na 3:1 dla leszczynian podwyższył Rajmund Siecla, ale momentalnie odpowiedział Paweł Kaniewski. Do przerwy notowaliśmy więc 3:2 dla zespołu trenera Tomasza Trznadla. To było widowisko najwyższych lotów. Sytuacja odmieniła się po zmianie stron. W 28. minucie był remis, a chwilę później Constract wykorzystał przedłużony rzut karny odwracając wynik na 4:3. Drużyna z Wielkopolski nie zamierzała tak tego pozostawić. Najpierw Gallego doprowadził do stanu 4:4, a w 38. minucie halę w Lubawie uciszył Kacper Konopacki, zamieniając asystę Artema Rosa na bramkę, dającą wygraną 5:4. Brawo GI Malepszy Arth Soft Leszno!
Pozostają jeszcze cztery spotkania z teoretycznie łatwiejszymi rywalami, więc pozostają wciąż szanse na wskoczenie na 3. miejsce i lepsze rozstawienie przed play-off.