Jak wiemy nasz zespół, ale nie tylko nasz nie miał szczęścia w losowaniu 1/8 finału, trafiając na mający duże ambicje zespół Eurobusu Przemyśl, który w przerwie zimowej dokonał jeszcze wzmocnień.
Tak jak się spodziewaliśmy było bardzo ciężko. Przemyślanie po trafieniach w 10 i 11 minucie prowadzili na własnym parkiecie z drużyną z Wielkopolski 2:0. Owszem, GI Malepszy Arth Soft Leszno nie poddało się i jeszcze do przerwy wyrównało stan meczu na 2:2 po strzałach Lisowskiego oraz Konopackiego, ale po zmianie stron strzelali już tylko gospodarze. Eurobus najpierw w 24 minucie odzyskał prowadzenie, a w 30 podwyższył na 4:2. Trener Tomasz Trznadel w 37 minucie postawił wszystko na jedną kartę, wycofując bramkarza. Tym razem gra z jednym zawodnikiem więcej w polu na nic się zdała. Gospodarze się wybronili i to oni zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Co ciekawie nie zagra tam drugi ubiegłoroczny finalista – Piast Gliwice, który uległ Rekordowi Bielsko-Biała.
Polecany artykuł: