Prezydent Leszna o swoich przygotowaniach do świąt Bożego Narodzenia
Łukasz Borowiak co roku do wigilijnego stołu zasiada dwa razy. Pierwszy raz na wigilii, którą miasto organizuje dla osób potrzebujących.
Dla mnie to spotkanie jest bardzo ważne. Od kilkunastu lat biorę udział w wigilii dla osób samotnych i bezdomnych - mówi prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.
Włodarz dodaje, że z racji prac związanych z przygotowaniem budżetu miasta na kolejny rok, przygotowania świąteczne i zakupy prezentów odkłada w czasie.
Wszystko na ostatnia chwilę. Zakupy robię tak na prawdę w ostatnim tygodniu przed Bożym Narodzeniem. To nie są jakieś wymyślne zakupy. Korzystam tez z zakupów przez internet. Dla mnie podstawą na święta są prezenty i opłatek. To tradycja, która kultywuję, bo tak zostałem wychowany przez rodziców - dodaje Łukasz Borowiak.
Polecany artykuł:
Prezydent Leszna w gotowaniu się nie spełnia
Święta w domu prezydenta Leszna, tak jak u większości z nas, nie mogą się odbyć bez specjalnie na te okazje przygotowanych potraw. Ale to nie Łukasz Borowiak je przygotowuje.
Gotować nie umiem. Jestem akurat osobą, która w domu miała zawsze bardzo dobrze. Moja mama jest świetna kucharką. To właśnie po stronie mamy jest przygotowanie świątecznych potraw - dodaje Łukasz Borowiak.
Prezydentowi i wszystkim mieszkańcom Leszna życzymy spokoju w nadchodzące święta.