Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 18 na DW 309. 16-latka przechodziła po pasach, gdy uderzył w nią samochód. Kierowca uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając jej pomocy. 2 godz. później samo zgłosił się na policję. Był trzeźwy, ale pobrano od niego krew do dalszych badań.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie 24-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku komunikacyjnego. Grożąca mężczyźnie kara ulegnie zaostrzeniu ze względu na to, że zbiegł z miejsca zdarzenia. Obecnie grozi mu do 4,5 roku pozbawienia wolności - mówi Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Mężczyzna przyznał się do winy, choć nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.
Należy dodać, że mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy - informuje M. Żymełka.
19-latek odpowie też za wykroczenie nieudzielenia pomocy ofierze wypadku za co grozi mu areszt lub 5 tys. złotych grzywny.