- Będzie ich około 90 - mówi Beata Nawrocka, naczelnik Wydziału promocji i rozwoju Urzędu Miasta w Lesznie. - Planujemy 15 rzędów, w pięciu różnych kolorach. To nie będą używane parasolki, z ubiegłego roku. Używane wystarczają na jeden sezon. Już po prostu źle wyglądają i musieliśmy kupić nowe. W trochę innych kolorach, więc myślę, że ten wystrój też będzie trochę inny.
Parasolki kosztowały tysiąc złotych, ich montaż 3 tys. Będą jedną z dwóch ozdób w centrum miasta. Żurawie nad deptakiem pozostały.